Uwaga! Szczeniak na pokładzie!

Mała puchata kulka szczęścia zawitała w Waszym domu? Tak naprawdę to dopiero początek Waszej pięknej wspólnej przygody.

Pamiętajcie, że poza szczepieniami i zakupem wyprawki czeka na Was jeszcze masa decyzji do podjęcia, ponieważ wychowanie szczeniaka na fajnego, dorosłego psa to nie lada wyzwanie. Jak to w życiu bywa nieuniknione są błędy i pomyłki. Chcąc, by Wasza przygoda była jak najwspanialsza, przygotowałam dla Was kilka wskazówek, dzięki którym możecie uniknąć kilku potknięć.

Trudna sztuka doceniania…

Niewiele z nas wie, że szczeniaki wykazują sporo zachowań bardzo przez nas niedocenianych. W okresie buntu czy dorosłym życiu pies niekoniecznie będzie tak chętnie za nami podążał, pilnował się czy wracał na zawołanie. Codzienne spacery inaczej mogą wyglądać z maluchem, nastolatkiem czy starszym psem.

Na szczęście docenienie danego zachowania za młodu, może wpłynąć na to, że będzie ono częściej występować, gdy już minie szczenięca fascynacja opiekunem. Na pewno warto pochwalić czy nawet nagrodzić, gdy podczas spaceru szczeniak sam do nas przyjdzie lub zareaguje na przywołanie.

Uczę się całe życie.

Nie musimy szkolić psa, aby się uczył, ponieważ on uczy się przez cały czas. Od pierwszych chwil poznawał zapach matki, a następnie odgłosy i widoki świata. Nawet niepozorna zabawa z rodzeństwem jest ogromną lekcją dla malucha. Teraz w nowym domu uczy się swojego opiekuna, czyli Ciebie.

Jak się zachowujesz? Jaki masz rytm dnia? Jak reagujesz na pewne sytuacje? Które zasady są respektowane, a które nie?

Warto na samym początku ustalić reguły jakie panują w naszym domu. Najlepiej będzie, jeśli wszyscy domownicy je zaakceptują, a konsekwencja w ich przestrzeganiu ułatwi podrostkowi ich zrozumienie. Wypisz zatem na jakie zachowania wyrażasz zgodę, a na które nie (np. Czy pies może wchodzić do kuchni? Śpi z nami w łóżku czy na posłaniu? Czy wolno wchodzić mu na kanapy? itp.)

Uwaga siku! Ale wpadka…

Mokre wpadki na pewno będą się zdarzać. Jednak są sposoby, aby było ich jak możliwe najmniej. Nauka czystości nie musi być trudna. Wystarczy tylko poznać kilka małych wskazówek.

Chęć oddania moczu jest tym większa, im szybszy jest metabolizm. Dlatego na początku warto wychodzić z szczeniakiem na spacer po: zabawie, jedzeniu, spaniu czy nawet drzemce. Owszem będą to dość częste spacery, dlatego Ci co mieszkają na wyższych piętrach mogą wesprzeć się sztuczną trawą na balkonie.

Och, wpadka – i co teraz? Nie panikuj. Tak jak mówiłam będą się one zdarzać. Nie krzycz, nie karć psa. To tylko mała wtopa. Wyciągnij wnioski, zastanów się gdzie skierował się pies lub czy zmienił sposób chodzenia zanim załatwił potrzebę. Rozpoznanie takich symptomów będzie pomocne przy następnym razie i umożliwi szybszą reakcję.

Ważne, żebyś od razu nie sprzątał. Odczekaj chwilę i dopiero złap za mopa lub ścierkę. Dlaczego? Szybko poruszający się mop czy ścierka mogą okazać się dla małego drapieżnika świetną zabawą. Jak myślisz co szczeniak zrobi następnym razem, gdy będzie chciał zwrócić Twoją uwagę lub pobawić się niedostępnym na co dzień przedmiotem? Zgadłeś. Siku. Równie szybką zależnością mogą okazać się spacery zaraz po wpadce. Teraz jak psiak ma już pusty pęcherz niekoniecznie musimy biec na trawnik.

Udało się załatwić potrzebę na trawniku? Patrz punkt 1.  Doceniaj. Pochwal.

Szkolenie

Niewątpliwie istnieje kilka przydatnych umiejętności, które warto psy nauczyć. Sztuka przywołania czy wypuszczenie z pyska znalezionego śmiecia mogą uratować naszemu podopiecznemu nie tylko zdrowie, ale i niekiedy życie. Zaś sztuczki w stylu „zdechł pies” są nie tylko świetną zabawą, ale również można co nieco poszpanować przed znajomymi.

Każde z ćwiczeń, niezależnie od jego przydatności jest formą współpracy. Podczas szkolenia dowiecie się wiele o sobie nawzajem, ale również sporo o sobie samych. Dodatkowo często programy psiego przedszkola w różnych szkołach poruszają również kwestie pozaszkoleniowe. Socjalizacja, szczenięce problemy i psia komunikacja są z pewności tematami wartymi uwagi.

Poznaję świat zębami

Warto zaopatrzyć się w gryzaki, po to aby ból wyżynających się zębów lub zwykłą chęć gryzienia szczeniak mógł rozładować właśnie na nich. Nie na naszym ulubionym meblu lub ukochanych butach.

Nie zaszkodzi również pochować wszystkie rzeczy, które mogą być w zasięgu psich szczęk np. kable, proszek do prania, ładowarki czy wspomniane buty.

A co po urlopie?

Niewątpliwie decyzja o urlopie na czas pierwszych dni szczeniaka w nowym domu jest dobrym pomysłem. Wówczas szybciej pozna panujące w nim zasady i nauczy się czystości. Na pewno zdarzy się tak, że nie przewidzimy niektórych sytuacji, wtedy dzięki naszej obecności, będziemy już świadomi do czego nasza mała, puchata kuleczka jest zdolna, co pomoże nam zagwarantować jej odpowiednie środki bezpieczeństwa.

Jednak w tym wszystkim nie zapominajmy, aby nauczyć psa również tego, że kiedyś nasz urlop się skończy i trzeba będzie się rozstać. Warto na początku nauki samotności wydać szkrabowi gryzak i wyjść do innego pokoju, aby zobaczył, że nasze zniknięcie z jego pola widzenia nie jest niczym strasznym. W następnym kroku możemy samodzielnie wynieść śmieci lub wyskoczyć na szybkie zakupy w osiedlowym sklepie.

By jeszcze lepiej przygotować psa do naszej 9-godzinnej nieobecności możemy pod koniec urlopu wyjść gdzieś na dłużej np. ze znajomymi na miasto lub do kina czy też odwiedzić krewnych.

Samka poznaje uroki wody

Na zakończenie warto wspomnieć…

Że macie przede wszystkim cieszyć się tymi pierwszymi wspólnym chwilami, które później przerodzą się w piękne wspomnienia.