Psia komunikacja – historia odkrycia.

Oczywiście, istnieją obszary nauki i wiedzy o świecie, w których mamy więcej pytań niż odpowiedzi. Niemniej jednak obecnie już naprawdę dużo wiemy o psach. Jedną z dziedzin jaką dziś sobie przybliżymy jest ich mowa ciała. W tych czasach mamy sklasyfikowane ponad 300 sygnałów jakie psy używają do komunikacji. Wysyłają je do siebie nawzajem jak i do nas. Możemy na nie odpowiedzieć i tym samym samym wpłynąć na dalszą ‘rozmowę’. Możemy DOGadać się ze swoim psem. Ale jeszcze 30 lat temu nie było to takie oczywiste.

Komunikujące się ze sobą wilki

Jak to wyglądało dawniej?

Przez długi czas wiedziano, że wilki w swoich ‘stadach’ się ze sobą komunikują. Jednak u psów nie zaobserwowano podobnych mechanizmów. Powszechne było przekonanie, że ta umiejętność zanikła wraz z procesem udomowienia. Próby doszukania się podobnych sygnałów zaczęły się dopiero od jednej, małej, 82-stronicowej książki.

Na początku była Turid

Turid Rugaas jest Norweżką, która podobnie jak ja, jest trenerem psów.  Ona jako jedna z pierwszych zaczęła dostrzegać drobne ruchy ciała psów. Drobniejsze niż u wilków. Na konferencji w Kanadzie „Animals and us” 1992 zainteresowała swoim podejściem kilka osób. Pomimo, że w tamtych czasach popularnym było podejście dominujące psy, podporządkowujące je, hierarchizujące. Zaczęła mówić o tym głośno. Zaczęła spisywać, fotografować, nazywać – aż finalnie wydała książkę w 1997 roku „On Talking Terms With Dogs Calming Signals” czyli „Sygnały uspokajające Jak psy unikają konfliktów”. Zapoczątkowała swoimi badaniami i obserwacjami nowy etap w nauce o psychologii behawioralnej.

Okładka książki Turid Rugaas - Sygnały Uspokajające. Na okładce psia komunikacja

Trochę o książce

Książka została napisana bardzo przyjemnym i lekkim językiem. Szybko się ją czyta oraz potrafi zmienić spojrzenie na zachowania psów osobie, która dopiero zaczyna poszerzać swoją wiedzę o psiej komunikacji. Każdy z wymienionych sygnałów jest okraszony ciekawą (a niekiedy zaskakująco ciekawą) historyjką. Książka wraz z informacją o sygnałach jakimi psy się komunikują, zawiera również kilka porad. Niektóre wcielone w życie (obchodzenie innych psów po łuku i nagradzanie psa za wysłane sygnały) są pomocne w pracy z psem.

Efekty publikacji

Można powiedzieć, że książka zapoczątkowała istną rewolucje w postrzeganiu psów, oraz boom na powstawanie etogramów. Etogram czyli spis zachowań, których powstało wiele na przestrzeni ostatnich lat – nie tylko opisują zachowanie, ale jednocześnie starają się opisać jego cel i wpływ na otoczenie. Jednym z najbardziej znanych i wydaje się, że najdokładniejszym oraz najczęściej używanym jest etogram Capry.

Okładka książki Alexy Capry i Daniele Robotti. Ethogram Of the dog. Książka mówi o psiej komunikacji.

Etogram Capry

Alexa Capra pochodzi z Włoch i tam też ma swoją szkołę dla psów. Właśnie tam obserwuje, nagrywa i odkrywa coraz to nowsze sygnały. Dziś odeszliśmy już od sformułowania ‘sygnały uspokajające’. A najczęściej właśnie tym etogramem się posługujemy. Alexa podzieliła sygnały na cztery części – każda z części opowiada o zbiorze zachowań odpowiedzialnych za inne cele i emocje.

Klasyfikacja zachowań

Jedna z części etogramu pokazuje zachowania związane stresem i strachem. Mające na celu de-eskalować, wyciszyć emocje i załagodzić sytuacje. To tu znajdziemy chyba większą część wcześniej wspomnianych ‘sygnałów uspokajających’ jak np. ziewanie. W kolejnej są opisane zachowania agonistyczne. Takie związane z atakiem, grożące, ostrzegające. Tu znajdziemy np. wpatrywanie się czy uderzenie pyskiem. Inną grupą są zachowania demonstracyjne. Te zachowania mają na celu pokazać konkurentowi, że jesteśmy silniejsi. Przykładami tych zachowań są podniesiony wysoko ogon czy markowanie. Ostatnimi, niestety wciąż wyczekiwanymi zachowaniami jest część poświęcona zabawie.  Trzymamy kciuki, że wkrótce się pojawi i będziemy mogli odkryć kolejną część układanki.

Psia komunikacja między dwoma psami

Co przyniesie przyszłość?

Nie wiadomo. W ciągu tych 30 lat zrobiliśmy niesamowite odkrycia. Z ciekawością i fascynacją patrzę w przyszłość. Wiedza jaką teraz zdobywamy pomaga nam i przyszłym pokoleniom lepiej porozumieć się z psami, poznać ich potrzeby, zwyczaje. Stawać się dla nich jeszcze lepszymi kompanami czy rozmówcami. A tą przyszłość kreujemy MY. Powodzenia.